Gorączka to stan podwyższonej temperatury ciała, występujący, gdy w naszym organizmie znajdują się obce bakterie czy wirusy, a także alergeny. To reakcja naturalna, gdyż w ten sposób nasze ciało walczy z chorobą, jednakże jeśli temperatura staje się zbyt wysoka, może być ona niebezpieczna. Organizm dorosłego człowieka zazwyczaj kontroluje wysokość gorączki, jednakże należy zwracać uwagę na gorączkę u dzieci. U nich układ termoregulacji nie jest jeszcze w pełni ukształtowany, więc gorączka powinna być obniżana bezwzględnie.
Prawidłowa temperatura ciała niemowlęcia waha się od 36,6 do 37,5 stopnia Celsjusza. Ze względu na wspomnianą niedojrzałość układu termoregulacji i zmienną aktywność hormonalną, rankiem temperatura zazwyczaj wynosi pół stopnia mniej niż w godzinach wieczornych. Temperatura dziecka może wzrastać również po dłuższym płaczu lub śnie. Z tego powodu gorączką u dziecka nazywamy sytuację, w której temperatura jego ciała przekracza 38 stopni, gdy wynosi mniej – a powyżej 37,5 stopnia – mówimy o stanie podgorączkowym.
Jakie są objawy gorączki u dzieci?
Pierwszym, najbardziej oczywistym, jest podniesiona temperatura ciała, co możemy sprawdzić za pomocą dłoni i termometru. Dodatkowe objawy to wypieki na twarzy i fakt, że dziecko oddycha przez usta. Gorączka wpływa na samopoczucie dziecka, które staje się marudne, senne i apatyczne. Często też ma załzawione oczy, a oddech jest przyśpieszony. Wystąpić może uczucie zimna lub dreszcze, więc jeśli dziecko potrafi już mówić, nie ignorujmy jego skarg. Jeśli dziecko ma mniej niż pięć lat, gorączka może wywołać drgawki gorączkowe, przypominające trochę atak padaczki. Objawiają się drżeniem, prężeniem się i sztywnieniem, a nawet utratą przytomności. W takiej sytuacji należy położyć dziecko na boku, uważać, by nie uderzyło się o coś podczas drgawek i wezwać pogotowie.
Gorączki u dziecka, ze względu na niedojrzały jeszcze układ termoregulacji, nie należy lekceważyć. Należy być czujnym i nie ignorować wyraźnych sygnałów, które wysyła nam dziecko.
